O sprawie dowiedziałem się od społeczników, którzy mocno zainicjowali i zaangażowali się w to przedsięwzięcie. Przypomnę, że pod petycją w tej sprawie podpisało się prawie 600 osób. Pomimo to, prezydent początkowo odmówił utworzenia parku w tym miejscu. Wniesiona za moim pośrednictwem petycja została potraktowana jako wniosek do budżetu 2015. W tej sytuacji projekt został zgłoszony przez mieszkańców do budżetu partycypacyjnego 2015. Odpadł jednak w trakcie oceny merytorycznej ze względu na fakt, iż szacowany koszt jego realizacji przewyższał budżet przeznaczony dla Dąbrówki. Wobec tego przeprowadziłem serię rozmów, m.in. z panem Marcinem Krupą, w celu wpisania „Zielonego Zakątka” do budżetu na rok 2015. I właśnie publicznie obietnica w tej sprawie została złożona.
Bardzo się z tego cieszę! Kontekst przedwyborczy złożenie tej obietnicy niektórych z nas razić, ale taka jest chyba wszędzie poetyka zmagań o wysokie urzędy. Sądzę jednak, że to wynik determinacji tych 600 osób z Dąbrówki i uporu społeczników, z którymi miałem szczęście pracować: pani Kasi Florjańskiej, Renaty Reuter-Sobczak, Dawida Ślusarczyka i Pauliny Marchlik, która opracowała wstępny projekt parku. W tej sytuacji pozostaje dopilnować, aby nowy park odpowiadał potrzebom mieszkańców. Ale to już zadanie dla nowej Rady Jednostki Pomocniczej i nowych radnych. Trzymajcie kciuki – za nowy park, nową radę dzielnicy, nowych radnych, no i za mnie;)!