W ubiegłą sobotę otrzymałem kilkanaście maili protestujących przeciw podjętej przez radę uchwale w sprawie wyłączenia z KSSE nieruchomości przy ul. Gawronów w Brynowie.
Odpisałem uzasadniając swoją decyzję w tej sprawie. Po kilku dniach znalazłem swoje wiadomości na stronie forum internetowego Grupy Katowickie Wieżowce. Włączyłem się tam do dyskusji, miałem bowiem wrażenie, że przytaczane wypowiedzi bazują na niepełnej wiedzy dotyczącej tej właśnie sprawy, pewnego rodzaju uprzedzeń i stereotypów, które towarzyszą pracy radnego. Co ważne, w tej sprawie przeprowadziłem w ciągu ostatnich tygodni kilkanaście rozmów z osobami mieszkającymi na osiedlu sąsiadującym bezpośrednio z terenem planowanej inwestycji, a także z urbanistami i przedstawicielami stowarzyszeń, dla których ważny jest harmonijny rozwój naszego miasta. Dzisiaj sprawą zajęła się Gazeta Wyborcza w Katowicach.
Próba podsumowania:
- 29 stycznia Rada Miasta podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zmianę granic Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej położonej na terenie miasta Katowice (zob. strona 19 protokołu z sesji http://bip.um.katowice.pl/_rada/?s=90&id=2703). Wypowiedziałem się nt. jednej z proponowanych lokalizacji znajdującej się na Brynowie. Zwracałem uwagę na dysproporcję pomiędzy ilością planowanych miejsc parkingowych, a ilością miejsc pracy, które miały by być utworzone w tym miejscu, a także na znane problemy komunikacyjne i wypadki, do których dochodzi w tej okolicy.Projekt uchwały został opublikowany bardzo późno, co stało się też podstawą protestu mieszkańców osiedla mieszczącego się w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji, którzy domagali się umożliwienia wyrażenia opinii w tej sprawie. Prostest swój złożyli na piśmie. Został on odczytany podczas sesji: http://bip.um.katowice.pl/_rada/protokoly/5-6-zal3.zip.Poszerzenie strefy ostatecznie uchwalono włączając do niej tereny o łącznej powierzchni 101,8741 ha : (27 głosów za, 4 wstrzymujące się – w tym mój)
- 25 kwietnia na wniosek Prezydenta Miasta rada zmieniła powyższą uchwałę wyłączając z niej teren określony jako kompleks 4 (czyli działki o numerach 20/35 i 20/94) o łącznej powierzchni ewidencyjnej 1,0853 ha. Uzasadniając tę propozycję prezydent stwierdził, iż podejmując tę decyzję uwzględnił w tej sprawie głównie zdanie mieszkańców (http://bip.um.katowice.pl/_rada/?s=90&id=2795).Wskutek tej zmiany całkowita powierzchnia ewidencyjna terenów włączanych do KSSE wyniesie 100,7888 ha.
- Argumenty pojawiające się w dyskusji nie uwzględniają niestety skali. Uszczuplenie strefy o kompleks 4 stanowi zaledwie niewiele ponad 1% terenów włączonych przez radę do strefy. Dokonywane na tej kanwie uogólnienia wieszczące, że Katowice są ekonomicznych grajdołem, zamyka się na inwestycje, a radni kierują się partykularnymi interesami, bądź obawą przed protestami mieszkańców okazuje się z gruntu nieprawdziwe. Tym bardziej, że wskazane i dane informacje dostępne są w powszechnie dostępnym Biuletynie Informacji Publicznej.
- Opowiadam się za rozwojem miasta i kolejnymi inwestycjami, które przysporzą nam nowych, interesujących i zaawansowanych miejsc pracy. Nie mogę się natomiast zgodzić na pomijanie w procesie podejmowania decyzji na ten temat mieszkańców miasta, szczególnie tych, którzy z racji miejsca zamieszkania żywotnie zainteresowani są kierunkami ich najbliższej okolicy. Umniejszanie roli takich protestów, stanowiących formę obywatelskiej wypowiedzi, nie służy budowie społeczeństwa obywatelskiego – otwartego na współdziałanie i odpowiedzialnego za miasto i swoje najbliższe otoczenie.
- Jestem przekonany, iż gdyby inwestor uwzględnił w projekcie budowę odpowiedniej ilości miejsc parkingowych i odpowiednie dostosowanie układu drogowego uzyskałby nie tylko przyzwolenie mieszkańców na prowadzenie w tym miejscu inwestycji, ale nawet ich wsparcie dla jego działań zmierzających do utworzenia nowych i prestiżowych miejsc pracy. Wymagałoby to jednak zdolności do podjęcia rozmowy na ten temat i przynajmniej podjęcia próby znalezienia satysfakcjonującego obie strony kompromisu.
- Równie ważną kwestię stanowi potrzeba sukcesywnego wprowadzania (a tam gdzie to możliwe utrzymania) w mieście ładu przestrzennego polegającego między innymi na nie mieszaniu funkcji przestrzennych poszczególnych obszarów. Harmonia w tym przypadku oznacza konieczność harmonizacji planowanej inwestycji z jej otoczeniem, w ten sposób by nie powodowała ona dysonansu, wyłomu, także pod względem estetycznym.
Nasze miasto ma być przecież przede wszystkim dobrym miejscem do życia.