Prof. Zbigniew Kadłubek mówi, że świetnie znam miejską przestrzeń, ale też wiem, gdzie są moje korzenie. To „człowiek znający aktywności miejskie i człowiek jednocześnie bardzo zaangażowany”.
Znamy się od studiów, a teraz złożyło się tak, że pracujemy na tym samym wydziale. Na tę rozmowę umówiliśmy się w parku. Profesor chciał mieć w tle kasztanowce, bo ponoć przynoszą szczęście. I rzeczywiście, jak widać tutaj, jeden kasztan spadł tuż obok nas. Na szczęście!